Ładowanie Wydarzenia
To wydarzenie minęło.

Katarzyna Kamianowska urodzona w Świebodzicach, aktualnie mieszka w Świdnicy. Ukończyła z wyróżnieniem Instytut Sztuk Pięknych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, o kierunku Edukacja Artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, ze specjalizacją arteterapeuty. Dyplom z malarstwa otrzymała w pracowni Malarstwa Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie prowadzonej przez prof. dr hab. Jacka Wojciechowskiego. Dyplom z rzeźby uzyskała pracując pod merytoryczną opieką dr hab. Ireneusza Wydrzyńskiego. Laureatka konkursów m.in. Rysunku Satyrycznego im. Eryka Lipińskiego i uczestniczka wielu wystaw ogólnopolskich, indywidualnych i zbiorowych z rysunku, malarstwa, rzeźby i ceramiki.

Podstawową część ekspozycji stanowi sześć monochromatycznych obrazów z kontrastowym akcentem. Barwa jest symboliczna i nadaje im kierunek interpretacyjny, pomocny w rozszyfrowaniu kodu artefaktów semiotycznych. Są to oniryczne portrety emocji powiązanych z ważnymi aspektami życia, jak zdobywanie wiedzy, uwidocznione w obrazie ŻÓŁTYM, który to kolor jest symbolem erudycji. RÓŻOWY jest wykładnią lat dzieciństwa. Urzeczywistnianie marzeń przywołuje SZMARAGDOWA ZIELEŃ. Tęsknotę za nieobecnymi, oddaje metafora duchowości – INDYGO. Teoria miłości zawarta jest
w gorącej CZERWIENI, a religijna obłuda osadzona w mrocznej CZERNI. W każdym z obrazów dokonana została transformacja rzeczywistości, gdzie postaci i zwykłe rzeczy, malowane w manierze swoistego realizmu, stają się metaforycznymi rekwizytami. Zostały wyobcowane z naturalnego dla nich otoczenia i zestawione w nierealnych konfiguracjach. Mogą zaskakiwać i nadawać pozór tajemniczości, ewokując nastrój marzenia sennego. (KK)

Eliza Kamianowska (córka). Każdy etap swej edukacji realizowała w innej części Polski. Absolwentka III Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie w Świdnicy. Interesuje się szeroko pojętą sztuką. Tworzenie dzieł malarskich jest jednym z jej wielu zainteresowań. W przyszłości studentka wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Nie bez powodu seria obrazów otrzymała tytuł zbiorowy „Efekt Aureoli”. Jest to zjawisko polegające na automatycznym przypisywaniu cech osobowości na podstawie pierwszego wrażenia. Tendencja ta może mieć charakter pozytywny lub negatywny. Cykl płócien skupia się na pejoratywnym wytworze naszej psychiki na temat napotkanych przez nas osób. Duża część społeczeństwa oceniając wygląd danej osoby, co nie powinno mieć miejsca, kieruje się stereotypami dotyczącymi koloru skóry, orientacji seksualnej, modyfikacji ciała i indywidualnych cech wyglądu. Na portretach widnieją osoby czarnoskóre, co można poznać po rysach twarzy, które od wieków są ofiarami stereotypów i oceniania po tzw. okładce.
Przedstawiciele tejże rasy ulegają rasizmowi, są seksualizowani i krzywdzeni. Wynika to z ignorancji i niewiedzy ludzi, którzy nigdy nie byli dyskryminowani, ze względu na pochodzenie. Kolejnym poruszonym problemem społecznym jest negatywny odbiór osób wyglądających inaczej niż statystyczny Kowalski. Kiedy na ulicy zobaczymy człowieka w dredach, tatuażach, piercingu, kobietę z ogoloną głową, mężczyznę w długich włosach lub z makijażem, oglądamy się za nimi. Jednak mam nadzieję, że wynika to z podziwu dla osoby o takim wyglądzie, a nie
z pogardy dla jej odmienności. W tych czasach osoby należące do społeczności LGBTQ+, również stają się ofiarą efektu halo. Kolory użyte do stworzenia serii, należą do grona barw znajdujących się na fladze reprezentującej różnorodność osób należących do dyskryminowanej mniejszości. Użycie innych, kontrastowych kolorów w dziełach dodatkowo podkreśla indywidualność jednostek. Złote wykończenie portretów symbolizuje wspomnianą na początku aureolę.