Poniższa recenzja została nagrodzona w 7. edycji
Świdnickich Recenzji Muzycznych

autorka recenzji: Marzena Kania-Głąb

wykonawca i tytuł: Kombii – 5

„Zabierz mnie ze sobą na zawsze i pokaż mi swój świat… „

Ich muzyka towarzyszy mi od wielu lat. Wszystko za sprawą mojego Taty, który zaraził mnie miłością do tego zespołu. Mimo tego jak różnorodnej muzyki słucham, zawsze wracam do utworów takich jak „Kochać Cię za późno”, „Black and white”, „Słodkiego miłego życia” czy „Pokolenie”. We wrześniu 2021 r. zespół Kombii, na czele z Grzegorzem Skawińskim, oddał w ręce fanów długo wyczekiwaną płytę o wieloznaczeniowej nazwie „5”. Jest to piąta płyta po reaktywacji zespołu, w dodatku wydana po pięciu latach przerwy. Członkowie zespołu nadają tej nazwie także symboliczne znaczenie, ponieważ kiedyś najwyższym stopniem w szkole była piątka i taka ma być też ta płyta, oceniona przez fanów na pięć. Oczywiście nie samą sugestywną nazwą album pracuje na bardzo dobrą ocenę, ale przede wszystkim warstwą muzyczną. Płyta zawiera 11 utworów oraz kilka bonusów. Mimo tego, że znajdują się tam utwory zarówno w stylu lat 80. jak i wpisujące się w obecne trendy muzyczne, album stanowi spójną całość.

„Mówię kocham” otwierająca płytę to lekka w odbiorze, fajnie wpadająca w ucho piosenka, idealnie wprowadzająca nas w różnorodny klimat albumu. W kolejnym utworze „Zabierz mnie ze sobą” zespół zabiera nas w sentymentalną podróż w lata 80. Słychać tutaj stare, dobre Kombii, które uwielbiam. Pierwsze skojarzenie przy słuchaniu tej piosenki to „Słodkiego miłego życia”. Kolejna piosenka nie jest już tak słodka, ale raczej gorzka, bo bardzo refleksyjna. „Ochronię nas” to piosenka o bardzo specyficznym nastroju i treści, bo opowiada o miłości, ale nie tylko do drugiej osoby, do najbliższych, ale także do świata, do tego co nas otacza. Do piosenki został nagrany teledysk. Jest to także jedna z piosenek, która ukazała się przed oficjalną premierą albumu.

Bas Waldemara Tkaczyka to najmocniejsza strona piosenki „Mamy tylko chwilę”, która osobiście niezbyt przypadła mi do gustu. „Zachowaj twarz” to kolejny utwór, który skradł moje serce. Powiedziałabym nawet, że to moja ulubiona pozycja z tej płyty. Piosenka zaczyna się trochę jak utwór „Kochać Cię za późno”, który darzę wielkim sentymentem. W tle pojawiają się chórki, a całość dopełnia syntezator Wojciecha Hornego. „Dziś będzie nieźle” to niezły utwór, ale ten współczesny klimat, który został nam zaprezentowany niekoniecznie pasuje mi do zespołu Kombii. Rozumiem potrzebę ekspertmentu i dopasowania się do współczesności, ale ja jednak w temacie muzyki jestem tradycjonalistką. „Prawda i fałsz” to nostalgiczna opowieść o tym, jak ciężka walka jest w nas pomiędzy tym, co prawdziwe, a nieprawdziwe ” Kiedy krzyczy fałsz, milknie prawda”.

„23 000 dni” oprócz nietypowego tytułu posiada nietypowy dla zespołu klimat country. Piosenka podsumowująca całe życie muzyków, ale także podkreślająca jak szybko płynie czas, jak przecieka nam przez palce. Początkowo tytuł tej piosenki brzmiał „Bang Bang” (słowa te słyszymy w refrenie piosenki) i miał naśladować odgłos strzału, ponieważ życie jest tak samo krótkie, jak strzał z pistoletu – „Bang, bang myślisz, że masz jutro, a tylko moment naprawdę czegoś jest wart”. „5/5” typowo radiowa, melodyjna piosenka, która daje nam solidną dawkę pozytywnych emocji, pokazując nam, że życie jest za krótkie, żeby przejmować się niepowodzeniami. W skali od 1 do 5 oceniam ten utwór na 5. „Miłość znajdzie nas” to singiel zapowiadający premierę płyty. Optymistyczny utwór i jak mówi sam tytuł, jest on o miłości, ale w pozytywnym kontekście. Miłość stanowi lek na całe zło tego świata, ma być wybawieniem w tych trudnych czasach. Powtarzając za Grzegorzem Skawińskim „Miłość znajdzie nas, będzie pięknie, pięknie…” już wiemy, że bez względu na wszystko „Przetrwamy”. To już ostatni utwór z albumu. Mimo tego, jak pełno w nim refleksyjnych pytań, plus teledysk nawiązujący do pandemii, jest to utwór bardzo przyjemny dla ucha, niosący nadzieję, że przetrwamy, damy radę zmierzyć się z tym, co przynosi nam świat. Nie potrzebujemy zbyt dużo, żeby po prostu żyć. I nawet z podciętymi skrzydłami zdołamy polecieć za marzeniami.

Tak jak podkreślają Skawiński i Tkaczyk płyta jest bardzo przemyślana, żaden z utworów nie znalazł się tam przypadkowo. Płyta podzielona na dwóch producentów to jednak dosyć duże ryzyko, jednak w tym przypadku była to świetna decyzja. Utwory nie są kalką dawnego Kombii, są nawiązaniem do ich twórczości połączoną ze współczesnością. Nic nie jest przesadzone ani w jedną ani w drugą stronę. Jest coś dla fanów elektrycznego brzmienia, ale także dla przełamania monotonii pojawia się sporo gitary i pop-rockowego brzmienia. Płyta „5” jest dla mnie kwintesencją twórczości zespołu Kombii, który po pierwsze zawsze grał różnorodną muzykę, a po drugie nawet po długiej przerwie całkowicie nie odciął się od przeszłości, tylko połączył ją z nowoczesnością. Myślę że mimo długiej nieobecności na scenie ten sprawdzian zespół Kombii napisał na 5.