Pamiętacie z przedszkola taki wierszyk Doroty Gellner?

Idą, idą ciepłe dni, a tulipan śpi.
— Słońce siadło na parkanie.
Wstawaj, wstawaj tulipanie!
Kończ zimowe sny!
A tulipan śpi…

Te pierwsze słowa o zbliżających się ciepłych dniach, zainspirowały mnie do zaproszenia Was na absolutnie fenomenalne piwo imbirowe. Ta fermentowana, bezalkoholowa lemoniada jest bardzo zdrowa, działa przeciwzapalnie, cudownie gasi pragnienie oraz wybornie smakuje.

IMBIRÓWKA

Głównym składnikiem jest imbir i cytryna. Jednak zanim będziecie się cieszyć gazowanym napojem, trzeba przygotować imbirowy zaczyn. Coś jak zakwas na chleb — tak zwana „matka”, którą robi się tak:

  • 8 łyżek stołowych startego imbiru (80 g) razem ze skórką
  • 8 łyżek cukru (80 g)
  • 1 szklanki wody
  • 1 łyżka rodzynek (na ich powierzchni żyją dzikie drożdże)

Sposób przygotowania:

W dużym słoju wymieszaj trzy łyżki stołowe startego imbiru z taką samą ilością cukru. Dodaj szklankę wody, rodzynki i dokładnie wymieszaj. Zabezpiecz słoik gazą.

Pozostaw w temperaturze pokojowej.

Przez 5 dni, codziennie mieszaj miksturę dodając kolejną łyżkę świeżego, startego imbiru. O tym, że fermentacja jest w toku, poinformują was bąble, pojawiające się na powierzchni zaczynu imbirowego oraz cichy wokal pracujących drożdży. Pojawi się też ich charakterystyczny zapach.

Przygotowany preparat — „matka” — nie ma daty przydatności do spożycia – żyje sobie spokojnie w słoiku i z czasem robi się tylko silniejszy. Należy jedynie pamiętać o dokarmianiu go od czasu do czasu startym imbirem i cukrem.

Składniki na 9 litrów:

  • 380 g soku ze świeżego imbiru
  • 420 g cukru
  • 350 g soku z cytryny
  • odciśnięty płyn z 3/4 „matki” (1/4 zostaw w słoiku, dodaj świeże wytłoczyny z imbiru, uzupełnij wodą, łyżką cukru i odstaw)

Jeśli posiadasz wyciskarkę lub sokowirówkę, imbir posiekaj na kawałki i wyciśnij sok. Ponieważ imbir jest włóknisty konieczne są małe kawałki, żeby uniknąć owinięcia się włókien wokół noża. Jeśli nie masz takiego sprzętu zetrzyj imbir na tarce o drobnych oczkach i wyciśnij sok przez gazę.

Wyciśnij sok z cytryn. Cukier rozpuść w ciepłej wodzie. Wyciśnij sok z zaczynu.

Całość wymieszaj w dużym garnku. Proporcjonalnie rozlej do butelek. Resztę uzupełnij czystą wodą, pozostawiając ok. 5 cm wolnej przestrzeni do korka. Butelki muszą być plastikowe, bowiem następuje w nich refermentacja. Jest ona na tyle silna, że szklane butelki mogłyby eksplodować (ja używam takich 1,5-litrowych). Odstaw je na 2—4 dni w ciepłe miejsce. Kiedy butelki zrobią się naprawdę twarde i pękate od gazu, umieść je w lodówce. To zwolni burzliwy proces fermentacji. Wypij w ciągu 2—3 dni. Najlepiej smakuje bardzo mocno schłodzona z dodatkiem kilku listków świeżej mięty. Ale i bez niej jest szał.

Jeżeli rozpoczniesz produkcję takiej lemoniady z pewnością dojdziesz do „swoich” ulubionych proporcji imbiru do cytryny i cukru.

Słońce oraz rozkwitająca wiosna, soczysta zieleń powodują iż wiara, że WSZYSTKO będzie DOBRZE nie słabnie we mnie, a wręcz się nasila. Wznoszę pucharek imbirowego piwka za Wasze zdrowie, za szybkie nasze spotkanie, za nowe dobre życie i za dużo wspaniałych wydarzeń kulturalnych.