Tydzień temu podałam Wam przepis na kiszkę pasztetową, która zapewne pojawi się na Wielkanoc w moim domu. Dziś kolejny przepis — galaretka z kurczakiem, jedno z obowiązkowych wielkanocnych dań w moim domu. Bardzo ją lubię i w zasadzie, to dość często pojawia się u mnie na stole, bo jest łatwa w wykonaniu, no i można wykorzystać mięsko z rosołu.

Zdradzę Wam jeszcze, jak ją przygotowuję, bo mam trik, który ułatwia nie tylko przygotowanie, ale również ekspozycję. Nie robię galaretki w dużej misie, bo choć na początku wygląda efektownie, gdy wszystkie składniki są ładnie rozłożone, to traci swój wygląd w miarę jej ubywania. Moje galaretki przygotowuję w silikonowych lub papierowych kubeczkach do napojów. Taki sposób przygotowania galaretek ułatwia:
— przechowywanie,
— ewentualny transport,
— szybkie ich wyjęcie z opakowania,
— indywidualną kompozycję wg upodobań i smaków,
— estetykę ekspozycji i podania
— wszyscy biesiadnicy otrzymują takie same niewielkie porcje.
Polecam wam ten trik, a teraz do dzieła!

Potrzebujemy:
1 kurczak
3 marchewki
2-3 liście maggi lub lubczyka
1 pietruszka
1/8 selera
1 mały por
1 cebula
2 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
7 łyżeczek żelatyny w proszku
1 ½ litra wody
½ opakowania mrożonego zielonego groszku (zalałam go wrzątkiem i pozostawiłam na kilka minut)
natka pietruszki drobno pokrojona
4 jajka na twardo
3 roztarte ząbki czosnku
Pieprz mielony
Sól

Z kurczaka i warzyw ugotowałam rosół z dodatkiem w.w. Warzyw i przypraw. Gotowałam powoli około 2h. Po 30 minutach wyjęłam marchewkę, a po ugotowaniu mięso i resztę warzyw. Przecedziłam rosół. Odmierzyłam jego 1 litr. Jeśli zachodzi potrzeba doprawiam solą, pieprzem i dodaję roztarty czosnek . W ¼ szklanki zimnej wody moczyłam żelatynę , a następnie rozpuściłam ją w gorącym rosole. Kurczaka obrałam. Skóry odłożyłam, a mięso drobno pokroiłam. Do przygotowanych kubeczków wlałam odrobinę galaretki. Jakieś 2mm. Jajko pokroiłam w okrągłe plasterki i na przygotowany podkład położyłam po plasterku do każdego kubeczka. Na jajeczku wylądował odsączony groszek, następnie pokrojony kurczak, i pokrojona w kosteczkę marchewka. Zalałam przygotowanym rosołem z żelatyną . Zostawiłam do ostygnięcia a następnie wstawiłam do lodówki by zastygły. By galaretkę wyjąć z pojemniczków wystarczy lekko ponaciskać kubeczek z każdej strony, a galaretka sama „wyskoczy”, by nas uraczyć swą zgrabną formą, urodą i smakiem.

Podaję według upodobań biesiadników — z sokiem z cytryny lub octem, ewentualnie maggi.