Nie jestem zwolenniczką amerykanizacji naszego życia i przejmowania obcych świąt. Tu jednak zrobię wyjątek, bo świętowania miłości nigdy dosyć. Oczywiście można by się czepiać, że przyjemniej jest spędzić romantyczny wieczór w czerwcową Noc Kupały niż w mroźną lutową noc, a sam Walenty jest również opiekunem osób nerwowych, z chorobami umysłowymi, i epilepsją.
Zostawmy to jednak i pomyślmy jak naszej miłości pomóc. I tu pojawia się okazja, by zastosować trochę ludowych czarów… Bo w taki wieczór koniecznie trzeba użyć afrodyzjaków! Najlepiej oczywiście podać je ukochanej osobie w pysznym daniu, którego zjedzenie z pewnością wzmocni jej ciało, ale głównie pobudzi miłosnego ducha.
Spędzenie romantycznego wieczoru w restauracji wciąż nie jest takie proste, więc może przygotować się do kolacji w domowych pieleszach? To przecież bardzo proste! Naturalne światło świec stworzy niepowtarzalny klimat i atmosferę tajemniczości, która powinna towarzyszyć takiemu wieczorowi. Świeże kwiaty wspaniale odświeżą otoczenie a odpowiednia muzyka wprowadzi Was w romantyczny nastrój. Ładnie nakryty stół, świąteczna zastawa, do tego smakowite jedzenie i dobre trunki. To już prawie cały przepis na naprawdę udany wieczór. Ważne jest jeszcze jedno. Menu nie może być ciężkie bo po takiej kolacji możemy się czuć ociężale i sennie. Zatem oto moja propozycja:
1. proponuję dobrze schłodzonego szampana — „bąbelki” zawsze się sprawdzają. Jeśli szampan, to koniecznie kawior. Od wieków kawior uznawany jest za najcenniejszy przysmak i afrodyzjak. Od niepamiętnych czasów gościł też w rosyjskiej kuchni. Ponoć to dzięki niemu rybackie rodziny mieszkające wzdłuż Wołgi i Amuru były tak wielodzietne…
kawior na lodzie
słoiczek kawioru
cytryna
kostki lodu
bagietka
masło
Cytrynę wyszorować, opłukać i osuszyć. Kawior włożyć do szklanej miseczki, ustawionej w szklanym naczyniu wypełnionym kostkami lodu. Cytrynę pokroić w ósemki i obłożyć nimi kawior w miseczce.
Podawać z bagietką i masłem lub grzankami z bagietki usmażonymi na maśle.
Polecam też takie kanapeczki:
potrzebne:
świeża bagietka
2—3 jajka ugotowane na twardo
słoiczek kawioru czerwonego lub czarnego
kilka liści sałaty
krewetki
3 łyżki oliwy
sok z cytryny
2—3 ząbki czosnku
czarny pieprz
kilka kropel tabasco lub Srirachy
Bagietkę kroimy na kromki, smarujemy masłem. Kromeczki można delikatnie zgrillować lub podpiec na patelni. Na każdej kładziemy liść sałaty. Na sałatę wykładamy łyżeczkę kawioru. Jajka kroimy na ćwiartki i kładziemy na kawiorze. Krewetki rozmrażamy i przez minimum pół godziny marynujemy w soku z cytryny z sosem sojowym, drobno posiekanym (lub przeciśniętym przez praskę) czosnkiem, oliwą, tabasco, odrobiną soli i pieprzem. Po wyjęciu z marynaty krewetki wrzucamy na mocno rozgrzaną patelnię i z minimalną ilością oliwy smażymy z obu stron. Im krócej tym lepiej. Po zdjęciu z patelni każdą krewetkę nabijamy na wykałaczkę i sadowimy obok ćwiarteczki jajka. Całość finiszujemy świeżo zmielonym pieprzem, solą i kilkoma kroplami cytryny.
A na deser proponuję obłędne czekoladowe ciasto z chilli. Słodycz czekolady w duecie z pikanterią chilli skutecznie rozpalą zmysły i będą deserem idealnym tego wieczoru.
Składniki:
250 g gorzkiej czekolady 70%
250 g masła
250 g cukru
4 jaja
1 pomarańcza
80 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka przyprawy curry
1 mała łyżeczka mielonej papryki chilli
2 łyżki migdałów lub płatków owsianych
100 ml kwaśnej gęstej śmietany.
Sposób przygotowania:
1. Do miski włożyłam połamane tabliczki czekolady i pokrojone w kawałki masło. Ułożyłam miskę na łaźni wodnej i powoli rozpuszczałam masło z czekoladą.
2. W drugiej misce ubiłam jaja z cukrem na puszystą, jednolitą masę.
3. Kiedy czekolada z masłem się rozpuściła, zdjęłam miskę z łaźni wodnej, odstawiłam na bok do przestudzenia, a na łaźnię wodną włożyłam miskę z masą z cukru i jaj, chwilę podgrzewałam, tak by obie masy miały jednakową temperaturę.
4. Masę z cukru i jaj doprawiłam startą skórką z pomarańczy, po czym dokładnie połączyłam obie masy, dodając mąkę z proszkiem do pieczenia, przyprawę curry i ostrą mieloną paprykę.
5. Płynne ciasto wlałam do tortownicy wyłożonej pergaminem, posypałam po wierzchu migdałami, włożyłam do piekarnika nagrzanego do 200°C i piekłam 35 minut.
6. Upieczone ciasto pokroiłam na kawałki, udekorowałam kwaśną gęstą śmietaną.
Pamiętajcie jednak, że aby obdarować kochaną osobę romantyczną kolacją, nie musicie czekać tylko i wyłącznie na walentynkowy wieczór! ❤️