Wspominałam ostatnio o licznych wzmiankach kulinarnych w książkach Lema. Nie zawierają one jednak konkretnych przepisów, a jedynie mniej lub bardziej sugestywny opis samych potraw. Wnioskuję, iż mistrz cenił sobie dobrą kuchnię, lecz sam kucharzem nie był. No cóż, on przyrządzał nowe dzieła, a w nich wspominał o kulinarnych smakach, które przyrządzali jego bohaterowie.

 

W tym odcinku cyklu lemowskiego chciałabym zacytować Wam fragment ze Szpitala przemienienia z rozdziału Ojciec i syn. Ten tekst zainspirował mnie do własnej interpretacji opisywanych w książce zdrowych kotletów z mielonych liści. Ja proponuję Wam bardziej tradycyjny i nie raz już przez mnie sprawdzony przepis na wegetariańskie kotlety z mielonych liści kapusty.

Przy pożegnaniu ojciec zajmował się wyłącznie sprawą swych ostatnich wynalazków. Był to kawior ze soi i kotlety z mielonych liści.
— Chlorofil jest bardzo zdrowy. Pomyśl, są drzewa, które żyją po sześćset lat! Zupełnie bez mięsa, ale z moim ekstraktem kotlety — powiadam ci — wspaniałe! Jaka szkoda, że ostatni zjadłem wczoraj.

Potrzeba:
pół kg białej lub włoskiej kapusty
150 g pieczarek
1 cebula
1 jajko
2—3 łyżki kaszy manny (lub otręby pszenne, owsiane lub orkiszowe)
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
masło klarowane do smażenia lub olej
bułka tarta do panierowania

Kapustę pokroiłam w małe kawałki i gotowałam w osolonym wrzątku około 10 minut. Zmieliłam i odcedziłam na sicie. (Delikatnie uciskałam, by pozbyć się nadmiaru wody).
Pieczarki i cebulę pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na maśle. Zmieliłam.
Kapustę wymieszałam z pieczarkami, dodałam 1 jajko, natkę, kaszę mannę, przeciśnięty przez praskę czosnek. Wyrobiłam masę i przyprawiłam. Zamiast kaszy manny można dodać bułkę tartą oraz otręby, w proporcjach — pół na pół. Odstawiłam masę na kilkanaście minut – by masa nabrała gęstości odpowiedniej do formowania. Uformowałam kotlety, obtoczyłam w bułce tartej. Smażyłam na rumiano z obu stron.

No dobra a co z chlorofilem, o którym wspominał Lem? — spokojnie jest składnikiem roślin — to dzięki niemu rośliny są zielone. A jakie korzyści przynosi ludziom? Pomaga utrzymać prawidłową wagę, zmniejsza apetyt, wspiera pracę jelit, dba o florę bakteryjną. Jedząc dużo zielonych warzyw, pomożesz swojemu organizmowi zachować równowagę kwasowo-zasadową. Może nawet będziesz długo żył? Więc jedzmy dużo zielonego!

Kotlety powiadam wam wspaniałe — ostatnie zjedliśmy wczoraj 😉