KONCERT 2 lutego 2019 w Klubie Bolko!
SARIUS – WSZYSTKO CO ZŁE
autor recenzji: Remigiusz Depta
Chociaż nigdy nie byłem słuchaczem Sariusa, to „Wiking”, zapowiadający jego nową płytę zwrócił moją uwagę, głównie przez świetny refren, który nie chce mi wyjść z głowy. Sięgnąłem więc po album, za produkcję którego odpowiada Gibbs, świetnie łączący dźwięki gitary z rapowym podkładem serwujący porcję solidnych standardowych trapowych bitów. Autorem muzyki w dwóch numerach („Dobry chłopak”, „Definicja”) jest też KPSN, który nie odstaje poziomem od wymienionego wcześniej koleżki. Główny bohater tej opowieści świetnie wykorzystuje grunt przygotowany przez DJ’ów . Pierwsze utwory (np.”Dobry chłopak”, „Gadaj do rzeczy”) są mroczne, pełne buntu i świetnie oddanych emocji. W późniejszych utworach (np.”Zasięg”, „Wiking”) przebija się optymizm (dość oszczędnie dozowany przez artystę) da się to zauważyć zarówno w tekście jak i w muzyce. Wszystko kapitalnie wykonane. Jedynym wyjątkiem jest dla mnie „Wspaniały i wielki” z mocno „bangerowym” bitem na którym Sarius wyglądał no cóż… jak co najwyżej Passat na torze F1. Więcej zarzutów nie mam, Mariusz zostawia za sobą wszystko co złe i idzie (mam nadzieję) w jaśniejszą stronę, a efektem tego jest parę mocnych, emocjonalnych numerów i kilka lżejszych, które umilą czas i mnóstwo zawartych w nich (oraz dodatkowo na kartkach z tekstem dołączonych do CD) pytań filozoficzno-egzystencjalnych.