Mam dla Ciebie coś więcej niż puste słowa
Poprzeczkę stawiam wysoko. Komplementy zostawiam dla artystów, którzy poruszają. Nieliczni potrafią sprawić, że coś wpada mi ucho i zostaje w nim na dłużej. Sobel po raz kolejny zaskakuje. Ten krążek broni się sam za siebie.
„Kontrast” to spotkanie młodego chłopaka, który pewnym krokiem wkracza w dorosłość, ze światem, który jest nieprzyjazny i wymagający. To spotkanie niesamowicie klimatycznego brzmienia z Twoimi ramionami, które nie przestaną się kołysać. Z pewnością dasz się porwać, jeśli tylko zaprosisz Szymona w swoje progi. Nie tylko nie można się oderwać już od pierwszych minut, ale co ważniejsze, nie można się też znudzić. To dlatego, że „Kontrast” jest nieoczywisty, nietuzinkowy i niebanalny. Tam nic dwa razy się nie zdarza. Ta płyta to podróż. Pełna wrażeń, wzruszeń i szczerości. I tę szczerość się czuje po lewej stronie kratki piersiowej.
Artyści mają te niepowtarzalną możliwość wcielania się w postaci, które tworzą formą. Szymon tego nie robi. Szymon na tej płycie jest sobą. Szanuję to. Szymon się gubi, sprawdza, szuka siebie.
I prezent, który daje słuchaczom, to możliwość poszukiwania siebie u jego boku. Ta płyta daje przestrzeń do bycia sobą w takiej postaci, w jakiej jest nam ze sobą najlepiej.
To krążek o życiu, zmianach, niepewności i lęku. O ranach, które zadała przeszłość, o nieprzespanych nocach, tęsknocie, stresie i presji, która potrafi sparaliżować. To coś więcej niż tekst i melodia. To zaproszenie. Zaproszenie do życia, w którym brak jest miejsca na dziecinne gierki, niedopowiedzenia i imponowanie społeczeństwu. Do życia przepełnionego radością, uśmiechem ukochanej osoby, miłością i przestrzenią do rozwoju. I ja to zaproszenie przyjmuję.
„Kontrast” to album, który rozkołysze nie tylko, ale także i serce. „Kontrast” to dźwięczność, tembr, pomruk, pogwar, szept i rozgłos. To cała paleta muzyczności zebrana w jednym miejscu przez młodego, ale jakże dojrzałego człowieka. „Kontrast” to płyta stworzona nie pod publikę, ale dla publiki. To, co z pewnością można powiedzieć o Szymonie to, że wkłada w muzykę serce i duszę. I właśnie dlatego ten album jest tak dobry. Prawdziwy, klimatyczny, niestereotypowy. Nie wpisuje się w schematy.
Warsztat pisarski trenuje się każdym napisanym tekstem. Recenzenci i krytycy muzyczni słyną z nieokrzesanego języka, do perfekcji opanowanego sarkazmu i niekończącego się słownictwa. Dlatego właśnie najlepszą miarą sukcesu Kontrastu jest dla mnie to, że dosięgają mnie momenty, w których brak mi słów. Po prostu słucham przeżywam i dostaję więcej Każdego dnia.
autorka recenzji: Dominika Milanowska
wykonawca i tytuł: Sobel – Kontrast
strona wykonawcy: facebook
odsłuch albumu: youtube