autor recenzji: Adrian Holecki
“Młodość” idzie po swoje
Ralph Kaminski nagrał popową płytę, która zwinnie lawiruje pomiędzy poezją śpiewaną, muzyką klasyczną, współczesną alternatywą czy nawet kulturą ludową. Efektem jest niezwykle dojrzały koncepcyjny album, który z dużą dozą prawdopodobieństwa zapisze się w kanonie polskiej piosenki autorskiej.
Muzyczna dojrzałość i szereg inspiracji
Już debiutanckie “Morze” było albumem oryginalnym, który w 2016 roku odbił swój wyraźny znak na polskiej scenie muzycznej. Można było mu zarzucić nadmierną egzaltację melancholii, co momentami dawało się we znaki. “Młodość” to dziewięć piosenek, z których emocje wręcz kipią. I mowa tu o każdym elemencie – kompozycjach, aranżacjach, śpiewie i wreszcie tekstach.
Na “Młodości” wciąż słychać przypominające “Morze” spokojne, melancholijne piosenki oparte na melodii wygrywanej na pianinie. Dostajemy jednak znacznie więcej odważnych aranżacyjnych rozwiązań, definiujących Ralpha Kaminskiego jako artystę, który z inspiracji pozornie bardzo od siebie oddalonych potrafi stworzyć swój niepowtarzalny styl. Obok wspomnianych delikatnych melodii, dostajemy również nasuwające skojarzenia z muzyką religijną brzmienie organ, które mocno otwierają singlowe “Kosmiczne energie”. W kilku utworach w tle narastają partie skrzypiec, które w nienachalny sposób dodają muzyce Kaminskiego klasycznego sznytu.
Na “Młodości” nie brakuje też wyraźnej rytmiki, która w poszczególnych utworach przejawia się w inny sposób, wspomnieć wystarczy choćby wyraźny popowy bit w “Autobusach” czy marszowy, wybijany na werblu rytm w “Klubie D”. Wysoki i emocjonalny wokal Ralpha Kaminskiego wspomagają góralskie zaśpiewy, kobiece partie wokalne czy wreszcie dziecięce chóry.
Góra emocji i doświadczeń
“Młodość” pokazuje również literacki talent Ralpha. W tekstach piosenek sprawnie przedstawione są doświadczenia z młodości artysty – pierwsza miłość, trudne relacje z ojcem czy borykanie się z depresją. Na szczególną uwagę zasługuje jednak kończący płytę utwór “Wszystkiego najlepszego”, w którym Ralph Kaminski opowiada o bardzo dojrzałym zaakceptowaniu końca związku i życzeniu drugiej osobie… no właśnie – wszystkiego najlepszego, pomimo bólu, jaki towarzyszy rozczarowaniu.
Teatralna ekspresja
“Młodość” to nie tylko dojrzały i już mocno doceniony album, ale również nowy etap scenicznego wizerunku artysty. Odważna, ekspresyjna i nieco ekstrawagancka kreacja towarzyszyły mu podczas trasy promującej płytę oraz w mediach. Koncerty Ralpha Kaminskiego przyjmują w zasadzie formę spektakli, a biorąc pod uwagę, że jest on laureatem wrocławskiego Przeglądu Piosenki Aktorskiej, należy spodziewać się wysoce emocjonalnych widowisk.