Bajka Janiny Porazińskiej „Kozucha Kłamczucha” w wykonaniu Teatru „Bajka” z Wałbrzycha
Pewna gospodyni kupiła sobie kozę, która miała przykrą wadę – okropnie kłamała. W tym też czasie kurka o imieniu Zazulka, chodziła od wsi do wsi szukając pracy. Została przyjęta do pasienia kozy. Po pierwszym dniu, kiedy Zazulka starannie zajmowała się zwierzęciem, koza powiedziała gospodyni, ze jest głodna i spragniona. Gospodyni za karę nie dała kurce nic do jedzenia. Po drugim dniu sytuacja się powtórzyła i rozzłoszczona pani wygnała Zazulkę. Piesek i kotek jednakże powiedziały swej pani, ze źle zrobiła. Ta postanowiła rzecz sprawdzić i trzeciego dnia przebrała się za Zazulkę, sama zadbała o kozę a wieczorem, jako gospodyni, usłyszała od kozy same kłamstwa. Rozgniewana gospodyni postanowiła zwierzę ubić. Przerażona koza uciekła do lasu. Tam schowała się do domku lisa. Kiedy ten wrócił i nakazał opuścić swój domek usłyszał takie słowa o potędze kozy, ze się przeląkł…