Już 16.01.2013r. wyróżniony reżyser, czyli Grzegorz Zariczny, uświetni osobiście projekcję swoich filmów – nagrodzonego „Złotym Okiem” Gwizdka oraz Marysinej Polany. Na spotkanie zapraszamy z okazji drugiego pokazu cyklu „Świat w obrazach vol.2” Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Okiem Młodych” w Świdnicy.
Spotkanie z Grzegorzem Zaricznym będzie bez wątpienia jednym z najciekawszych wydarzeń stycznia w Świdnicy. Twórca to bardzo serdeczny człowiek i niezwykle utalentowany dokumentalista, który postępuje wbrew przyjętym tendencjom i nie szuka dramatów, rodem z programów typu reality show, ale stara się odnaleźć piękno i wyjątkowość w zwykłym człowieku. W opinii fachowców mamy do czynienia z jednym najbardziej obiecujących filmowców. Potwierdzenie przynosi lista nagród dokumentu „Gwizdek”, laureata V „Okiem Młodych”, ale także konkursów krótkometrażowych T-Mobile Nowe Horyzonty i Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”. Rozmowę po projekcji poprowadzi Lech Moliński, dyrektor artystyczny FFD „Okiem Młodych” i dziennikarz filmowy.
Grzegorz Zariczny- rocznik 1983 – przerwał studia geograficzne, by w 2005 roku rozpocząć naukę na kierunku reżyserii filmowej Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. Trzy lata później rozpoczął kurs dokumentalny w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy.
W Gwizdku reżyser podpatruje losy młodego chłopaka z małej miejscowości pod Krakowem. Obserwuje jego zmagania w domu, gdzie sporą presję wywiera na nim matka – oczekująca zdecydowanych i konkretnych działań w życiu, m.in. tego, aby znalazł dobrą pracę i dziewczynę. Bohatera widzimy też na boisku piłkarskim – Marcin sędziuje mecze w najniższych ligach futbolowych. Świat rozgrywek B – klasy jest prawdziwą szkołą przetrwania – sędzia musi agresywnie zaznaczać swoją pozycję, żeby nie zostać pożartym przez zawodników i kibiców.
Marysina Polana zabiera nas do oddalonego od cywilizacji świata gór. Na rozległym górskim zboczu gdzieś nad lasem wydobywa się dym. To bacówka. Aby do niej dojechać, trzeba minąć dawno już nieczynne polsko-słowackie przejście graniczne i skręcić głęboko w las. W bacówce mieszka czterech mężczyzn. Przez ponad pół roku, od maja do października skazani są wyłącznie na swoją obecność. Każdego dnia muszą wypaść i wydoić 400 owiec. Kolejne dni pracy zbliżają ich do siebie i sprawiają, że zaczynają toczyć poważne rozmowy. Choć każdy z nich jest w innym wieku i w innym momencie życia to jeden temat szczególnie ich łączy: kobiety.